Scrub do skóry głowy | Siberica Rokitnik

piątek, 2 października 2015

Witajcie kochane robaczki!
Jak Wam minął tydzień? Jakie plany na weekend? 
Ja wczoraj zaczęłam już rok akademicki i na szczęście idę dopiero we wtorek.

Postanowiłam dzisiaj przygotować dla Was post na temat scrubu do skóry głowy z firmy Siberica Rokitnik.
Pierwszy raz o scrubie do głowy usłyszałam o mamy. Napomniała mi, że kiedyś słyszała o takim owym cudzie kosmetycznym. Nigdzie nie mogłam znaleźć tego scrubu, aż natknęłam się w sklepie we Wrocławiu w Sky Tower. Niestety nie pamiętam jak nazywa się ten sklep, ale było tam bardzo dużo naturalnych produktów. 
Koszt :29,00zł


Dzisiaj wypróbowałam skrub. Pierwsze wrażenie bardzo ładny zapach, jednak jest to zapach typowo ziołowy. Ciężko mi opisać konkretnie ten zapach, ale jest ładny :)

Na wilgotną skórę głowy, wmasowywujemy delikatnymi ruchami scrub i zostawiamy na 3 minuty. Następnie intensywnie spłukujemy wodą, a później stosujemy szampon.

Scrub o dziwo się pieni. Nie pieni się oczywiście jak szampon, ale zostawia białą nawierzchnię na włosach. 
Drobinki scrubu wyczuwalne. Fakt, trzeba troszkę poświęcić czasu, aby dokładnie wypłukać scrub, ale nie było z tym, aż tyle problemu.

Scrub ma za zadanie głęboko oczyścić skórę głowy, zapobiegać swędzeniu oraz reguluje produkcję sebum. Witaminy i aminokwasy pomagają odżywić włosy, natomiast olejki z atłajskiego rokotnika i arganowy wspomagają produkcję kreatyny, która daje włosom siłę i blask.
Nagietek, mięta syberyjska i szczawik jakucki rewitalizują skórę głowy.





Nie potrafię określić efektów, czy włosy naprawdę szybciej rosną  czy odżywiają. Uzyłam produktu raz i mogę stwierdzić, że włosy mam puszyste od nasady, nie pojawił się łupież. Nie mam wyczuwalnych drobinek, więc chyba dobrze wypłukałam :)

Scrub do skóry głowy poleca się również dla osób, które mają problemy z łupieżem. Oczyszcza bardzo głowę z naskórka. Ja jestem osobą, która ma problemy z łuszczeniem bądź łupieżem. Nie ,mogę zmieniać za bardzo firm szamponów, bo od razu moje włosy się buntują.

A wy robaczki stosowałyście scrub do skóry głowy? Widzieliście efekty?

P.s Proszę Was o rady dotyczące sposobu na wypadające włosy! Jem tabletki,a włosy lecą.... Pomocy! :)

Buziaczki :*



33 komentarze:

  1. Hmm musze sobie sprawić tego typu scrub :) Ciekawe, jak by się u mnie spisał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam gotowego scrubu/peeling do skóry głowy.. stosuje robiony samodzielnie z cukru i szamponu, czasami z odrobiną jakiegoś oleju, działa tak samo a przynajmniej mam pewność że drobinki się rozpuszczą pod wpływem wody i nie będę mieć problemu z ich wypłukaniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujący produkt :) Ciekawe, jak sprawdziłby się na dłuższą metę ;) Moja mama też ma problemy z wypadaniem, kupiła już jakiś czas temu tą serię do włosów long4lashes i mimo, że jest to trochę problematyczne w stosowaniu, to twierdzi, że jeśli systematycznie się ją stosuje, to włosy mniej wypadają i pojawiają się baby hair ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O będę musiała poczytać! Dziekuje za rade ;-) bo nie długo lysa zostane ;)

      Usuń
  4. Bardzo ciekawy scrub, ale jeszcze nie miałam okazji testować go na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny ten scrub mi może kiedyś się skuszę na niego :) :) Oby na dłuższą metę się sprawdził :) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę go wypróbować i odżywić jakoś moje włosy. ;/ Ostatnio naprawdę z nimi kiepsko.

    http://siatkareczkablogaq.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. ze scrubem skalpu trzeba uważać bo można przedobrzyć..

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie slyszalam do tej pory o scrubie do skóry głowy :-) a też mam problemy z łuszczeniem, łupieżem i przetluszczaniem niestety. Też mi bardzo wypadają włosy mimo brania skrzypu i picia pokrzywy oraz dbania bardziej o włosy...

    http://k24-7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Baardzo mnie ten produkt zaciekawił :) A próbowałaś tabletki Calcium Pantothenicum?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Stosowalam jakies tabletki ale nie pamiętam nazwy i jem aktualnie belisse. Pojem 3 miesiące i zobaczymy co wyjdzie.

      Usuń
  10. Pierwszy raz słyszę że takie cudo istnieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz słyszę że takie cudo istnieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie używałam nic takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawy... nie miałam okazji testowania...

    OdpowiedzUsuń
  14. w sumie wolę zwykły cukier, tutaj mam chocia pewność że nic mnie nie podrażni ;) natomiast kosmetyki tej firmy bardzo mnie intrygują ,bo zaczęły się pojawiać tak często w sieci jak Przepisy Babci Agafii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nigdy nie robiłam scrubu z cukru :)

      Usuń
    2. spróbuj , prosto ,szybko i tanio :D czasami troche klejąco, ale i tak mniejsze ryzyko niż w przypadku kawy, bo cukier wypłukuje się całkowicie ;)

      Usuń
    3. oj dodało mi się z maila roku ;D

      Usuń
  15. musze przyznac, ze brzmo groznie, nigdy bym nie pomyslala o scrubie do glowy, raczej o czyms nawilzajacym, ciekawostka, ze takie cos istnieje

    OdpowiedzUsuń
  16. Scrubu nie znam, a na wypadające włosy polecam placentę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Interesujący produkt. Ja na wypadanie włosów polecam wcieranie kozieradki - śmierdzi niemiłosiernie, ale ogranicza wypadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie słyszałam, :) Ale ciekawe :)
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. mnie zawsze z wypadającymi włosami pomaga szampon ze skrzypem polnym z Barwy Ziołowej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajny scrub :) bardzo by mi się przydał
    Niestety nie mogę Ci nic polecić na wypadanie włosów oprócz specjalistycznych szamponów

    OdpowiedzUsuń
  21. ja na razie nie czuję potrzeby używania takich produktów, ale może kiedyś to się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie wiedziałam nawet, że scrub do skóry głowy w ogóle istnieje! Ciekawy produkt ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że odwiedziłaś mojego bloga!
Pozostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia