Kredka do brwi i cień do oczu | Felicea

sobota, 30 kwietnia 2016


Witajcie robaczki!
Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam dwa produkty, które dostałam w ramach współpracy z firmą Felicea. Jest to pierwsza polska marka, która ma w swojej ofercie kolorowe kosmetyki naturalne.
W ofercie można znaleźć cienie do oczu, kredki do brwi, szminki, pomadki, korektory, błyszczyki, kredki do oczu, konturówki, oraz pomadki ochronne.

Dzięki współpracy miałam okazje przetestować cień do oczu oraz kredkę do brwi. Produkty przyszły do mnie w zielonej kopercie, a w środku ulotka i produkt zapakowany celofanik z różową wstążką. Przyznam, że na pierwszy rzut oka, bardzo duży plus za opakowanie.

 Pierwszym produktem jest kredka do brwi klik o numerku 83. Kredka ma w zatyczce szczoteczkę do rozczesywania brwi.  Jest jedną z najjaśniejszych odcieni w ofercie firmy. Kredka na początku miękka, jednak kolor nie jest zbyt intensywny. Gdy chcemy uzyskać ciemniejszy kolor, trzeba nałożyć więcej produktu. Kredka po dwóch stosowaniach, niestety stała się dosyć twarda, co utrudniało mi to nakładanie produktu. Myślałam, że kredka będzie konsystencji dosyć średniego masełka, co pozwoli na łatwe i przyjemne nakładanie produktu. Tutaj niestety chcąc pokryć dobrze swoje brwi niestety trzeba mocniej przyciskać kredkę, co trochę podrażnia, ponieważ jak dla mnie jest zbyt twarda.  Co do trwałości - produkt zostawał bez zmian tak do 5 godzin, po tym nie był już widoczny.




 Kolejnym produktem był cień do powiek klik o kolorze 53. W ofercie mamy 6 kolorów tego produktu. Produkt kremowy, dobrze rozprowadza się na powiece. Intensywność koloru raczej średnia - należy nałożyć więcej produktu, aby był widoczny. Dobre blendowanie pędzelkiem. Co do trwałości - po niecałej godzinie zauważyłam zbieranie się produktu na powiece, czego nie lubię. Niestety przeszkadzało mi to, co do odcienia po paru godzinach był mało widoczny. Produkt w poręcznej kredce, która jest wykręcana za co wielki plus. Ten kolor kredki raczej naturalny.



 A tutaj efekt końcowy. Makijaż z użyciem kredki do brwi oraz cienia do oczu. Najbardziej polecam cień do oczu - za opakowanie, łatwość nakładania, kremową konsystencję i łatwość w blendowaniu.



A wy kochane mieliście jakiś produkt z firmy Felicea? Jak sprawdzały Wam się inne produkty?

Buziaki! Udanego wolnego :)
Czytaj dalej »

Stylograf do paznokci | Semilac

czwartek, 28 kwietnia 2016


Witajcie robaczki!

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić nowość firmy Semilac. Jest to bardzo przydatne urządzenie podczas stylizacji paznokci! Mowa o ideale - Stylografie klik. Jeżeli jeszcze nie czytaliście opinii na temat tego urządzenia, koniecznie przeczytaj!! UWAGA MOŻNA SIĘ ZAKOCHAĆ!


Idealne urządzenie do tworzenia wzorków za pomocą farbek akrylowych, akwarelowych oraz tuszy kreślarskich. Dzięki trzem wymiennym końcówkom mamy możliwość tworzyć wzorki o rożnej grubości, co pozwoli nam urozmaicić nasz manicure.




Stylograf jest bardzo estetycznie i dobrze wykonany. Diamenciki w górze stylografu są idealnym wykończeniem minimalistycznego wyglądu. Dodają uroku i wdzięku prostocie. Firma dzięki, takim dodatkom pokazuje, że w swoje produkty wkładają wiele serca, aby zadowolić każdą klientkę!
Mnie w całości kupił ten stylograf. Jeszcze nigdy się tak nie cieszyłam z takiego dodatku, który pozwoli mi trenować, trenować i tworzyć.


Przyznam, że nie znalazłam, żadnego postu w internecie dotyczącego tego produktu. Nie wiedziałam za bardzo jak tego używać, ani jak to ugryźć. Zakupiłam tusz kreślarski firmy Rotring, używany przez Akademię Semilac. Zakupiłam go w moim papierniczym za 11,90/23 ml. Mamy wiele kolorów tego produktu jednak ja wybrałam neutralny czarny.


Malowanie naszym sprzętem zaczynamy po nałożeniu dwóch warstw naszego koloru, utwardzając je w lampie. Następie wylewamy krople tuszu kreślarskiego na sreberko, plastik cokolwiek macie pod ręką, byle nie papierowego, bo Wam przecieknie.  Następnie przykładamy końcówkę do naszego tuszu namaczając ją. UWAGA! Nie używajcie do tego siły. Delikatnie przykładamy i działamy! Warto sobie spróbować pierw na kartce czy produkt już się nabrał. Kiedy widzimy, że pisze to do dzieła!

Tworzymy! Moje wzorniki były pokryte już topem dlatego tusz się slizgał. Chciałam tylko zaprezentować krok po kroku. U was gdy nałożycie produkt, macie wolną rękę. Jednak, gdy Wam coś nie wyjdzie, możecie zmyć wzór cleanerem. Gdy już wasz wzorek gotowy - ja dla pewności wkładam palucha do lampy na 30 sekund, aby mieć pewność, że tusz mi wysechł - nakładam delikatnie, cienką warstwe TOPu. Utwardzam lampą i gotowe!

Dzięki stylografowi możecie tworzyć wzory, pisać i przelewać wasze inspirację na paznokcia! Tusz nie wyblaka, moja siostra ma wzorek stworzony od 10 dni i wszystko się trzyma.

A wy kochane macie, stosujecie, lub planujecie zakupić stylograf? Ja na dniach przeszperam internet i będę się uczyć i tworzyć wzorki! Choć już po pierwszym razie stosowania na mojej siostrze jestem zachwycona tym produktem! Teraz ozdoby będą przyjemnością, bo przyznam, że nie miałam cierpliwości stosować pędzelków, bo żaden z nich nie był idealny! Jak nie jakiś minimalny włosek odstawał w jedną stronę, to po użytku i po oczyszczeniu pędzelka produkt mi zasychał i pędzelek szedł do kosza!


Całusy i życzę miłego wolnego!
Czytaj dalej »

Nowości | Semilac

piątek, 22 kwietnia 2016

Witajcie robaczki!

Przychodzę dzisiaj do Was z nowym postem odnośnie nowości z Semilaca. Tym razem wybrałam kolory lakierów, za którymi chodziłam długi czas, mam też cudowny stylograf, który już testowałam. Jednak o nim będzie osobny post, bo jest  wart swojej uwagi.



 W mojej liście must have tego miesiąca pojawiły się lakierki o numerach:

* 000 lazure dream, niestety niedostępny w ofercie. Piękny błękitny odcień niebieskiego. Idealny na rozpoczynające się lato i wakacje! Idealnie wygląda z połączeniem numerku 019 Blue Lagon

* 019 Blue Lagon klik piękny jeansowy kolor, ciężko mi nawet opisać ten rodzaj niebieskiego. Niby jeansowy, a lekko przypomina mi idealny niebieski.

* 117 Yellow Sphinx klik piękny pastelowy żółty - inny niż Banana, ponieważ ten bardziej wpada w odcień neonu, a ten jest idealnie delikatnie żółty, przypomina mi wakacje w Egipicie

* 135 Frappe klik piękny nudziakowy odcień, bardzo ciężko było mi wybrać ten odcień, ponieważ gama nudziaków jest tak różna i tak drobiazgowo różniąca, że już sama nie wiedziałam czy chce bardziej ciemny, jasny, bardziej karmelowy odcień lakieru. Wiele z Was go polecała, dlatego postawiłam na piękny odcień Frappe. Jestem zachwycona i zakochana tym odcieniem, jest idealny w swojej prostocie, naturalizmie i w tej efektywności.

* 037 Gold Disco klik złoto, złoto - dlaczego? Zakochałam się w tych brokatach! Idealne rozwiązanie dla miłośniczek brokatów, które nie lubią mięć później brokatu w oku, we włosach i w każdych możliwych miejscach przy aplikacji na paznokcie. Jestem posiadaczką srebrnego brokatu 144 klik, który jest moim ulubionym efektywnym lakierem. Pierwszym lakierem tego typu jest dobrze znany kolorek 094 klik idealny złoto, różowo, miedziany brokacik. Idealne krycie tych kolorków. Wystarczą mi dwie warstwy, bez bazy pod lakier.

* 031 Black Diamond klik czarna smoła! Chyba najbardziej kochany i nienawidzony kolor z serii Semilac. Idealne krycie, kolor, konsystencja, jednak wiele z Was ma lub miało problemy z jego nakładaniem. Przyznam, że obawiałam się tego lakier bardzo, choć tak samo bardzo go chciałam. i co wyszło? Idealna czerń, czerń o jaką właśnie mi chodziło! Przyznam, że podczas pierwszego stosowania tego lakieru pojawiły się lekkie zapowietrzenia na środku paznokcia ( efekt pokazany na zdjęciu) jednak po tygodniu nadal czerń jest w nienaruszonym stanie, nic mi się nie odkleiło, nie pofoliowało. Zapowietrzenina nie widać na pierwszy rzut oka. Sama nie wiem jak powinno się aplikować ten kolor.. Ja nakładałam cienkie warstwy i utwardzałam 30 sekund w lampie LED, mojej siostrze za to robiłam w podwójnym czasie. Przyznam, że odrazu jej się pofalowały paznokcie, a pod spodem lakier nie był otwardzony. Kolejny raz postaram się jeszcze cieńsze warstwy nałożyć i utwardzić tylko raz! Myślę, że nie ma co skreślać tak idealnej czerni! Kwestia odpowiedniego nauczenia się nakładania koloru. Mimo małych niedociągnieć jestem nim zachwycona i jest to mój must have każdej semicholiczki :)

 Końcowy efekt manicure z użyciem numerka 135, 037, 031. Rzadko kiedy, aż tak podoba mi się połączenie lakierów! Idealne krycie wszystkich kolorów, bez żadnych dodatkowych baz nawierzchniowych. Idealny kolor Frappe, który raz jest piękny biszkopcikowy, raz ślicznie nudziakowo różowy. Uwielbiam kolory, które pod wpływem na światło zawsze wyglądają inaczej.
Mała niespodzianka - 4 z tych paznokci jest przedłużona idealnym produktem - HARD.
Już nie długo na blogu - mistrz, który musi znaleźć się w Twojej kosmetyczce!

Kochane, jakie są wasze kolory must have tego lata? Jakie planujecie zakupić?
Czekam na wasze hity!
Buziaki :*


Czytaj dalej »

Olejek pod prysznic | URIAGE XEMOSE

środa, 20 kwietnia 2016

Witajcie kochane !

Ponad miesiąc temu zostałam testerką firmy Uriage na ich stronie facebookowej.
Miałam możliwość przetestować krem do buzi i olejek pod prysznic.

Pierwszą rzeczą jaką zaczęłam testować był olejek pod prysznic.
Jest on dla skóry suchej, podrażnionej z problemami atopowymi, czyli idealny dla mnie.

Moja skóra niestety jest bardzo wybrena i alergiczna. Wiele produktów aptecznych, drogeryjnych do kąpieli potrafi mnie bardzo uczulić, co skutkuje bardzo suchą skórą, która zaczyna mnie bardzo swędzieć, jest bardzo czerwona i podrażniona.

Bardzo ucieszyłam się z przetestowania tego olejku pod prysznic, ponieważ mogłam idealnie sprawdzić na swoim ciele produkt do tego przeznaczony.






"Olejek delikatnie oczyszcza skórę, przywraca jej komfort i uczucie ukojenia. Preparat łagodzi świąd, napięcie i dyskomfort skóry. Olejek chroni skórę przed wysuszeniem spowodowanym twardą wodą, przywraca jej naturalną barierę ochronną oraz elastyczność. "

Konsystencja olejku olejkowata, leista, ale nie za bardzo. Zapach delikatny bardziej typowo apteczny.
Olejek ma za zadanie ukoić, zregenerować, nawilżyć i złagodzić uczucie swędzenie i napięcia. Olejek w 400 ml butelce z pompką. Łatwe użytkowanie. Olejek zostawia lekką powłoczkę "kremu" na ciele. Produkt się nie pieni, jest wydajny.
Co prawda, po olejku nie dostałam ŻADNEGO uczulenia, nie pojawiły się zaczerwienienia, ani podrażnienia. Przez ponad miesiąc stosowałam ten produkt. Zauważyłam znaczną poprawę mojej skóry, jednak .. niestety wystąpiło u mnie lekkie wysuszenie skóry - nie swędzi mnie jak przy innych produktach, ale występuje. Stosowanie produktu bardzo przyjemne. Pierwszy raz spotkałam się z produktem pod prysznic w konsystencji oleju.
Produkt można zakupić w aptece. Cena produktu od 37,99 złotych!

A wy kochane macie problemy z wysuszoną skórą?
Może znacie i polecicie produkty idealne do pielęgnacji?
Buziaczki! :)







Czytaj dalej »

WYNIKI | Konkurs Sellfame.pl

wtorek, 12 kwietnia 2016


Witam robaczki!

Dzisiaj ogłaszam wyniki konkursu z firmą Sellfame.pl gdzie można było wygrać koszulkę ze strony sponsora. 


Niezmiernie mi miło ogłosić wyniki w konkursie. Każde zgłoszenie ma nadaną liczbę. Wyniki zostały wygenerowane przez stronę Losowe.pl

Wygrał numerek 3

Szczęśliwą posiadaczką nowej koszulki jest  Aleksandra Urban!


Gratuluje!

Proszę o kontakt na adres email: sara.dziubak@gmail.com do dnia 14 kwietnia 23:59 w celu otrzymania nagrody! Jeżeli nie dostane wiadomości, zostaną ponowne wygenerowane liczby do ogloszenia ponownych wyników.

Każda osoba biorąca udział w konkursie ma 10% zniżki na zakupy na stronie Sellfame.pl

Proszę o kontakt w celu uzyskania kodu rabatowego - na fanpage sponsora klik

Jeszcze raz gratuluje ! :)


Czytaj dalej »

Szampon do włosów Owoce i Witaminy | Cien

wtorek, 5 kwietnia 2016


Witajcie robaczki!

Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moim nowym hitem kosmetycznym.
Wcześniej już używałam szamponu do włosów z Lidla, ale trochę innego, niż ten dzisiaj prezentowany. 

Szampon do włosów Owoce i Witaminy w 500 ml butelce za nie całe 5 zł to duży plus!


Przyznam, że na początku sceptycznie nie do niego podchodziła, ale gdy otworzyłam szampon to się zakochałam!  Cudowny zapach papai i brzoskwiń. Zapach cudownie słodki, orzeźwiający! Tutaj również nie idź na głodniaka myć włosów.



Szampon wzmacnia, odżywia włosy od nasady, aż po końce. Nie puszy ich, ani nie kołtuni. Włosy dobrze mi się rozczesywało po zastosowaniu tego szamponu bez użycia odżywki do włosów! Szampon mnie nie uczulił, ani nie pojawiły się oznaki łupieżu.


Wygodne opakowanie i idealny dziubek pozwala na nabranie odpowiedniej ilości produktu. Szampon gęsty, ale lejący - jednak nie wypada z dłoni :) Produkt bardzo wydajny, dobrze się pieni. Wystarczy nie wielka ilość, aby szampon dobrze się napienił. 


Pokochałam również ostatnio szampon o zapachu Miodu!
Idealny tak samo, ale jeszcze bardziej pokochałam go za zapach! 
Dlatego kupujemy dwa szampony, jeden owocowy i jeden miodowy!

Jeżeli jeszcze go nie testowałaś, kup, a nie pożałujesz!


Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia