Klipsy do paznokci | Natura

środa, 28 października 2015


Witajcie robaczki kochane!

Chciałabym się Wam pochwalić moim nowym zakupem. Od dawna już o tym myślałam, ponieważ widziałam wiele opinii na ten temat. 
Chcę Wam przedstawić innowacyjne klipsy do paznokci.
Służą one do usuwania żelu UV, lakieru hybrydowego, akrylu, brokatu lub lakieru do paznokci. Ściąganie przebiega szybko i sprawnie, bez konieczności używania folii aluminiowej lub zdrapywania lakieru brokatowego na siłę :)


Klipsy są dostępne na internecie, jednak przeczytała u jakieś blogerki, że zakupiła te klipsy w Drogerii Natura. No i pięknie znalazłam je! Koszt tych klipsów / jednego opakowania gdzie znajduje się 5 szt to  9,99zł. Zakupiłam sobie od razu dwie sztuki :)

 Sposób użycia jest bardzo prosty. Wystarczy nasączyć wacik zmywaczem lub acetonem i nałożyć wacik na paznokcia. Włożyć paznokcia do klipsa i czekać! Ja przy ściąganiu hybryd czekałam ok 10 minut. Z jednego paznokcia lakier zszedł mi bardzo ładnie, a z drugiego musiałam troszkę poskrabać, bo hybryda trzymała się za bardzo. Teraz mój paznokieć jest w troszkę opłakanym stanie :D

Musicie same określić ile czasu jest Wam potrzebne do zmycia lakieru :)


Uważam, że jest to świetny produkt. Zawsze męczyłam się ze ściaganiem lakierów brokatowych i za każdym razem zarzekałam się, że więcej nie pomaluję paznokci, ponieważ musiała spędzić sporo czasu żeby zdrapać lakier... Jest to super opcja na ściaganie lakieru hybrydowego nie tylko u rąk ale i u stóp. Moja mama jest bardzo zadowolona, bo nie wyobrazała sobie ściagania lakieru w miseczce, tylko sama zaczęła je zdrapywać!  Jedynym minusem może być to, że podczas nałożenia klipsów, nie da rady nic robić. Uważam, że to nic nie robienie jest cudowne niż męczenie się i poświęcanie czasu na samodzielne ściąganie lakieru :)

A wy kobietki jesteście szczęśliwymi posiadaczkami klipsów do ściagania lakieru?
Jakie są wasze sposoby na ściaganie lakierów brokatowych ? :)

Buziaczki i życzę Wam ciepłych dni! :)



Czytaj dalej »

Rossman 49% | USTA

poniedziałek, 26 października 2015


Witajcie robaczki!
Jak Wam minął tydzień? Ja ciągle staram się pogodzić szkołę, z blogiem. Niestety więcej czasu poświęca mi teraz pisanie pracy licencjackiej, którą muszę oddać w trzech terminach, a jestem w lesie.
Oczywiście nie zapominam o Was! 
Mam dla Was wiele nowości, które pojawią się za jakiś czas na blogu.

Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić kosmetykami, które warto zakupić w Rossmanie podczas promocji -49%, która odbędzie się już za parę dni!

Pierwsza akcja :

2.11 - 6.11 szminki, błyszczyki, kredki do ust, lakiery i produkty do pielęgnacji paznokci

Jestem bardzo szczęśliwa z tej akcji!  Jestem pewna, że każda z Was znajdzie coś dla siebie i wyda nie małe pieniądze!

Chciałabym Wam pokazać na co warto zwrócić uwagę podczas szaleństwa zakupów!



 Pierwsza rzeczą, którą Wam polecam jest to pomadka Dr Eris!
Poczytać możecie o niej Tutaj! Uważam, że jest warta zakupu!
Duża gama kolorystyczna, więc postaram się zapolowac na inny odcień  - ten akurat wybierała moja mama :)

 Drugą rzeczą jest pomadka Extra Lasting z firmy Lovely!
Jest to jedyna trwała! pomadka , którą naprawdę cięzko zmyć. Kosztuje grosze, bo mniej niż 10zł, a jest prze świetna!Moja mama miala jeszcze całą czerwoną. Musiała używać zmywacza do paznokci, aby ją zmyć! naprawdę polecam ją Wam bardzo!
 Lakiery i jeszcze raz lakiery! Polecam Wam bardzo lakiery z Astora, mają genialne pędzelki szerokie! Mają dużo odcieni do wyboru, lakier długo utrzymuje się na paznokciach! Polecam Wam każdy odcień kolorystyczny! Mam chyba z 10 kolorów i każdy zachwyca.

Wibo! tej firmy nie trzeba polecać! Uwielbiam ich lakiery! Długo się utrzymują, co jakiś czas wychodzą nowe odcienie. Pędzelki mogłby być ciut większe, jednak nie są najgorsze. Polecam Wam każdy odcień. Od koloru do wyboru :)

Sally Hansen! Odzywka, która zakupiłam na poprzedniej akcji Rossmanowej! Kupiłam ją po przeczytaniu na szybko recenzji w telefonie stojąc przy półce! Jestem mega zadowolona! Kupię od razu sobie zapas, bo u mnie w domu się o nią bijemy!
Więcej możecie przeczytać Tutaj!


Tylko tyle mogę Wam polecić. Nie jestem jeszcze maniaczką szminek, dlatego moja kolekcja "ulubieńców" jest bardzo mała! 
Już za niedługo podam Wam kolejne propozycje na kolejne etapy akcji Rossmanowej!

A wy co możecie mi polecić na tą akcję?
Jakieś odżywki do paznokci, szminki?
Piszcie w komentarzach! Z chęciom wydam troszkę zaskórniaków :)

Buziaki!

Czytaj dalej »

Poznaj mnie bliżej

wtorek, 20 października 2015


Witajcie moje robaczki, nawet nie wiecie jak się za Wami stęskniłam.
Dopadła mnie niestety chandra jesienna i na dodatek przeziębienie.. 
W szkole nie słyszę nic innego jak o terminach zbliżających się do oddania pierwszego rozdziału pracy licencjackiej..

Jestem szczęśliwą autorką tego bloga już od 3 miesięcy! 
Jestem niezmiernie szczęśliwa z tego powodu, więc postanowiłam Wam powiedzieć klika słów o mnie, abyście mogli mnie poznać :)



۵ Mam imię biblijne - Sara. Moje imię po hebrajsku znaczy księżniczka 

۵ Mam 22 lata.

۵ Jestem studentką trzeciego roku na kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne. 

۵ Z zawodu jestem technikiem hotelarza

۵ Jestem w szczęśliwym związku od ponad 5 lat 

۵ Nie potrafię komuś czegoś wytłumaczyć.

۵ Mam szczęście w konkursach :)

۵ Często gubię się w swoich wypowiedziach. Bywa, że sama siebie nie rozumiem.

۵ Mam o 7 lat młodszą siostrę Weronikę - jest moim przeciwieństwem.



۵ Kiedyś miałam problem z obgryzaniem paznokci - obgryzałam je do krwi! Ałć!

۵ Uwielbiam piec ciasta! :)

۵ Mam kompleksy, ale nie uważam się za osobę "brzydką"

۵ Jestem osobą wrażliwą, ambitną i nieśmiałą

۵  Jestem uzależniona od kremów do rąk i lakierów do paznokci.

۵ Rzadko kiedy pierwsza wyciągam rękę po kłótni

۵ Nie lubię wydawać pieniędzy. Jestem osobą, która chowa zaskórniaki :)

۵ Uwielbiam chodzić na sesję zdjęciowe, mimo że nie mam wymiarów na  bycie modelką

To kilka faktów o Pannie Dziobakowej :)

Chętnie dowiem się czegoś o swoich czytelnikach!
Piszcie w komentarzach! :)
Jeżeli macie jakies pytania, chętnie odpowiem!


Zapraszam Was na mojego fanpage na facebooku i na instagrama
- Panna Dziobakowa
Buziaczki w te pochmurne dni!


Czytaj dalej »

Men X-treme | Eveline Cosmetics

piątek, 16 października 2015


Witajcie robaczki w ten deszczowy dzień!
Weekend, weekendem, ale pogoda coś się nie zapowiada.
U mnie zaczyna się natłok zaliczeń. Do 10 listopada muszę już oddać pierwszy rozdział pracy licencjackiej, a nawet nie mam pojęcia jak to zrobić, tym bardziej, że nie przeczytałam jeszcze książek.. hm? Jakieś rady macie dla mnie?:)

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolejny produkt z serii dla mężczyzn- krem Eveline Men X-treme krem ekstremalnie nawilżający - twarz, ciało, ręce. Zakupiony był w Rossmanie za 11,99zł




 Krem jest w pudełku z nakrętką o pojemności 200ml. Szczerze powiedziawszy, pierwszy raz spotkałam się z tym kremem. Wzięłam go z racji EKSTREMALNEGO NAWILŻENIA, ponieważ mój Konrad, pracuje fizycznie i ręce ma BARDZO suche. Po otwarciu kremu nie było po same brzegi, był trochę nie pełny...

Recenzja Konrada

" Krem jest gęsty, ubity w opakowaniu. Kiedy stosowałem  go do twarzy - nie uczulił mnie, nie przeszkadzał mi zapach, nie miałem uczucia suchej skóry po nałożeniu kremu. Do rąk jednak nie za bardzo się spisał. Nie poczułem EKSTREMALNEGO NAWILŻENIA dłoni. Nie zostawił żadnej otoczki na dłoniach.Mimo to jestem zadowolony"

Co do rąk, zgadzam się z Konradem, ponieważ, gdy posmarowałam sobie ręce, nie miałam żadnej otoczki nawilżenia. Krem od razu mi wchłonął - czego bardzo nie lubię! Nie wiem, może to kwestia gustu jakie kremy do rąk nas satysfakcjonują?

Co do buzi, warto zakupić! Krem pachnie typowo męskim zapachem - niczym perfum.


A wy robaczki, znacie ten produkt?
Czy Wasi mężczyźni już go używali?
O czym chcecie kolejny post z serii dla mężczyzn?


Właśnie wczoraj minęło 3 miesiące, od napisania pierwszego postu!
Jestem przeszczęsliwa, że moja gromadka robaczków, z dnia na dzień się powiększa. Dziękuję, każdemu z Was osobna, za wasze motywujące komentarze, za opinię oraz wsparcie, że nadal tutaj z Wami jestem.
To co robię, robię z myślą o Was!

Moje statystyki:


*148 obserwatorów ( w ciągu miesiąca 50 nowych)
*66 obserwatorów Google+ ( w ciągu miesiąca 20 nowych)
*919 opublikowanych komentarzy ( w ciągu miesiąca 312 nowych)
*39 postów ( w ciągu miesiąca 10 nowych)
*8882 wejść na bloga ( w ciągu miesiąca 3270 nowych)
Jestem prze szczęśliwa z moich wyników!
Dziękuję moim starym jak i nowym obserwatorom, za to, że postanowiliście dodać mnie do obserwatorów!
Jestem jeszcze bardziej pod wrażeniem statystyk ponieważ, jak dobrze wiecie, zmieniłam adres bloga! Obawiałam się, że połowy z Was albo i więcej nie uda mi się przywrócić!
Bardzo Wam dziękuję!!!
Jesteście prześwietni, dzięki Wam rozwija się moja pasja!
Zapraszam Was na mojego instagrama - PannaDziobakowa
oraz na mój fanpage na facebooku - Panna Dziobakowa

Buziaczki! życzę udanego weekendu!

Czytaj dalej »

Provoke Radiance Fluid | Dr Irena Eris

poniedziałek, 12 października 2015


 Witajcie robaczki w te coraz chłodniejsze dni!

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam  Provoke Radiance Fluid spf 15 Dr Irena Eris
Nie pamiętam konkretnie ceny, ale była to cena wyższa niż 75 zł.
Mama kupiła mi ten podkład, gdy była promocja -49% na kosmetyki w Rossmanie. Myślała, że bedzie to strzał w dziesiątkę biorąc pod uwagę markę, cenę oraz cerę do jakiej przeznaczony jest fluid.


Radiance Fluid doskonale wtapia się w skórę, idealnie wygładza cerę i wyrównuje jej koloryt* subtelnie ją rozświetlając. Zawiera innowacyjną, opatentowaną technologią ILLU˙SPHERE™, która inteligentnie wychwytuje i rozprasza każdy rodzaj światła naturalnego lub sztucznego na powierzchni skóry, nadając efekt optycznego wygładzenia zmarszczek, świetlistości i promiennego blasku. Unikalny kompleks lipidowo-proteinowy doskonale pielęgnuje i długotrwale nawilża skórę


Niestety nie lubię tego podkładu.. 
Kwestia krycia - naprawdę nie można ponarzekać.
Mam cerę bardzo suchą i wrażliwą. Przed każdym nałożeniem fluidu nakładam dużą ilość kremu nawilązającego. Niestety fluid bardzo wysusza mi cerę, pojawiają mi się liszaje na twarzy.
Nie zauważyłam na mojej twarzy rozświetlenia, o którym piszę producent.
Zapach fluidu - delikatny, ładny, nie wyczuwalny na twarzy.

Moja mama przez pewien okres używała tego fluidu, jednak jej też nie zadowolił. 
Ma cerę normalną, a ten fluid spowodował, że strasznie jej skóra się świeciła. Wyglądała jakby była spocona. 

Odcień fluidu 120 Natural. Dla mojej cery trochę za pomarańczowy, za ciemny,

Opakowanie : bardzo ładne, zakrętka plastikowa, buteleczka szklana. 
Podkład z dzióbkiem, co ułatwia aplikację.



Niestety więcej już go nie kupię.

A wy jesteście lub byliście posiadaczkami tego podkładu?
Jakie są wasze opinie?

Polećcie mi proszę podkłady do cery suchej i wrażliwej! :))


Buziaki!


Czytaj dalej »

Moje pierwsze kolory jesienne | Semilac

piątek, 9 października 2015


Witajcie robaczki! 
Piszę do Was w ten pochmurny dzień o lakierach hybrydowych firmy Semilac. Klik w stronę internetową
Zaczęłam współpracę z firmą, z czego bardzo się cieszę, ponieważ już kiedyś mama kupiła lakier hybrydowy z tej firmy. 
Razem z mamą ubóstwiamy tą firmę, ponieważ ma tak dużą gamę kolorystyczną, że naprawdę bardzo ciężko się zdecydować na jakiś jeden kolor. Uważam, że lakiery są w przystępnych cenach 28,00zł za 15ml. 
Również zwróciłam uwagę na pędzelek lakieru, jest to bardzo ważne ponieważ nie lubię cieniutkich pędzelków, bo źle mi się wtedy maluję. U nich szerokość powiedziałabym, że jest dobra. Nie mam problemu z malowaniem :)
Lakiery długo utrzymują się na płytce, myślę, że gdyby nie odrost to by moja mama w ogóle ich nie ściągała. Jedyny problem jest taki, że moja mama je zdrapuje, co oczywiście jest bardzo złe, bo niszczy sobie płytkę paznokcia.

Przy współpracy z firmą Semilac, wybrałam sobie 3 lakiery, które nadadzą się idealnie na jesienne dni. Zdecydowałam się na numerek 061, 047,081



Postawiłam na pomarańcz, róż, i czerń z brokatem. Uważam, że jasne lakiery  nawet z dodatkiem czarnego ( 081), badź innych brokatowych odcieni ( 094) będą idealnie pasować na naszą ponurą jesień. Lubię jasne kolory, ponieważ jakoś poprawiają mi humor. Jednak lubię je również łączyć z bardziej stonowanymi kolorami. 
Moja mama wybrała sobie manicure  z numerka 115, jest to piękna ciemna zieleń z drobinkami brokatu, przy której nie mogła obejść obojętnie w sklepie, oraz czerń z brokatem 081. Manicure bardzo nam się podoba, jednak co do koloru czarnego, radzę dać dwie warstwy, ponieważ pierwsza warstwa słabo kryje. 





A tutaj moje paznokcie, 047 i 081 oraz pieczątki Konad!

Tutaj w przybliżeniu macie odcienie na wzorniku :)


Który odcień przypadł Wam do gustu?
A co sądzicie o połączeniu jasnych kolorów z ciemniejszymi?
Jakie odcienie na jesień przypadły Wam do gustu?
Jakie odcienie polecacie?

Lakiery dostałam w ramach współpracy, jednak nie wpłynęło to na moją opinię.


Buziaki!

Czytaj dalej »

Peeling do mycia twarzy | AA MEN

wtorek, 6 października 2015




Cześć robaczki!
Dużym zainteresowaniem okazała się seria dla mężczyzn, którą zaproponowałam Wam w poprzednim poście. Uważam, że jest to świetny pomysł, ponieważ rzadko znajdujemy opinie na temat kosmetyków męskich. Tak więc, zaczynamy serię kosmetyków męskich. Testowaniem zajmie się mój chłopak Konrad. 

W rossmanie, natkneliśmy się na promocje peelingu do mycia twarzy głęboko oczyszczającego z firmy AA Men. Koszt: 11,99zł

Zdecydowałam się na firmę AA, ponieważ  wiem, że jest ona dla osób z wrażliwą i alergiczną cerą. 
Mój Konrad, nigdy nie stosował żadnych peelingów Jego skóra, nie była nawilżona ani oczyszczana. Ma twarz dosyć wrażliwą. Skutkiem nie dbania  były kaszaki lub zaskórniaki. 
Zdecydował się, że będzie dbać o buzie, dlatego postawiliśmy na peeling głęboko oczyszczający.

Peeling, stworzony by aktywnie i głęboko oczyszczać skórę.Innowacyjny system Hydra Retention, kompleksem izotonicznym i peelingującymi mikrodrobinkami. Peeling dokładnie oczyszcza skórę i usuwa martwy naskórek,orzeźwia i aktywnie pobudza skórę, zapewnia gładkość i zapobiega wrastania włosków, nawilża i niweluje błyszczenie się skóry.



Recenzja Konrada:

" Peeling świetny, konsystencja gęsta, dobrze się rozprowadza. Ładny zapach. Peeling nie uczulił, ani nie podrażnił mi skóry. Nawilża skórę i nie ma potrzeby stosowania kremu po. Twarz po peelingu jak twarz u dziecka. Jestem bardzo zadowolony."

Bardzo cieszę się, że peeling ma ładny zapach, bo czasami kosmetyki do twarzy nie pachną za dobrze, gdy nałożymy je na buzie. Wystarczy nie wielka ilość peelingu. Peeling drobnoziarnisty. 


A wy używaliście lub zastanawiacie się nad tym peelingiem?
Jak Wam podoba się pierwsza recenzja serii dla mężczyzn?
Czy chcecie zobaczyć jakieś konkretne kosmetyki?


Zachęcam Was do zajrzenia na artykuł dotyczący kaszaków - czym one są i jak z nimi walczyć!



Buziaki





Czytaj dalej »

Szampon przeciw wypadaniu włosów | Bania Agafii

niedziela, 4 października 2015


Dzień dobry robaczki! 
Chciałabym Wam podziękować za rady dotyczące pomocy moim wypadającym włosom.
Znalazłam u mnie w domu zakupiony jakiś czas temu szampon przeciw wypadaniu włosów z Bani Agafii zakupiony na skarby syberii za ok. 10 zł



Łopian włączony w skład szamponu odżywia skórę głowy i wzmacnia cebulki włosów. Specjalnie dobrane zioła i aktywne składniki regulują wytwarzanie enzymów i zapobiegają ich wypadaniu. Naturalna baza mydlana skomponowana na bazie pięciu ziół delikatnie oczyszcza skórę głowy. Nie zawiera SLS i parabenów. Zawiera naturalne saponiny, wyciąg z łopianu


Skład szamponu:
olej z łopianu większego, kora dębu, babka zwyczajna, szałwia, smółka z szyszek chmielowych, miodunka plamista,pokrzywa, prawoślaz, mydlnica lekarska, lukrecja gładka, lukrecja gładka, szarłat zwisły, gipsówka błyszcząca, olej z głogu jednoszyjkowego, olej z kolendry.

Jak widać trochę tych ziółek szampon w sobie ma.


 Szampon oczywiście pachnie ziołami, jego kolor jest jasnozielony, dobrze się pieni. Nie powoduje swędzenia skóry, ani nie wywołuje łupieżu. Włosy lekko pachną ziołami.
Włosy puszyste, gładkie. Bardzo łatwo je rozczesałam. Co do wypadania? Jestem pod wrażeniem, w porównaniu do tej ilości co mi wypadała tutaj wypadło mi minimum.
Jestem na tak :)

Zobaczymy jak szampon sprawdzi się na dłużą metę przy regularnym stosowaniu. Mam nadzieję, że poprawi to choć trochę kondycję moich włosów. Wczoraj byłam na podcięciu końcówek, aby włosy nabrały mi trochę zdrowia i zaczeła ponownie dobrą regenerację.

Pomyślałam, aby wprowadzić serię kosmetyków dla mężczyzn, recenzjowanych oczywiście oczami mężczyzny, w tym przypadku mojego chłopaka. 
Pomyślałam, że również każda z Was jaki i ja ma problem z doborem kosmetyków dla partnera, taty, dziadka. Mało jest opini na temat męskich kosmetyków, dlatego pomyślałam, że bedzie to dobry powód na wprowadzenie takiej serii przez mojego Konrada.

Co o tym sądzicie? Chcielibyście poczytać recenzję o kosmetykach męskich?

Buziaki i miłej końcówki weekendu!



Czytaj dalej »

Scrub do skóry głowy | Siberica Rokitnik

piątek, 2 października 2015

Witajcie kochane robaczki!
Jak Wam minął tydzień? Jakie plany na weekend? 
Ja wczoraj zaczęłam już rok akademicki i na szczęście idę dopiero we wtorek.

Postanowiłam dzisiaj przygotować dla Was post na temat scrubu do skóry głowy z firmy Siberica Rokitnik.
Pierwszy raz o scrubie do głowy usłyszałam o mamy. Napomniała mi, że kiedyś słyszała o takim owym cudzie kosmetycznym. Nigdzie nie mogłam znaleźć tego scrubu, aż natknęłam się w sklepie we Wrocławiu w Sky Tower. Niestety nie pamiętam jak nazywa się ten sklep, ale było tam bardzo dużo naturalnych produktów. 
Koszt :29,00zł


Dzisiaj wypróbowałam skrub. Pierwsze wrażenie bardzo ładny zapach, jednak jest to zapach typowo ziołowy. Ciężko mi opisać konkretnie ten zapach, ale jest ładny :)

Na wilgotną skórę głowy, wmasowywujemy delikatnymi ruchami scrub i zostawiamy na 3 minuty. Następnie intensywnie spłukujemy wodą, a później stosujemy szampon.

Scrub o dziwo się pieni. Nie pieni się oczywiście jak szampon, ale zostawia białą nawierzchnię na włosach. 
Drobinki scrubu wyczuwalne. Fakt, trzeba troszkę poświęcić czasu, aby dokładnie wypłukać scrub, ale nie było z tym, aż tyle problemu.

Scrub ma za zadanie głęboko oczyścić skórę głowy, zapobiegać swędzeniu oraz reguluje produkcję sebum. Witaminy i aminokwasy pomagają odżywić włosy, natomiast olejki z atłajskiego rokotnika i arganowy wspomagają produkcję kreatyny, która daje włosom siłę i blask.
Nagietek, mięta syberyjska i szczawik jakucki rewitalizują skórę głowy.





Nie potrafię określić efektów, czy włosy naprawdę szybciej rosną  czy odżywiają. Uzyłam produktu raz i mogę stwierdzić, że włosy mam puszyste od nasady, nie pojawił się łupież. Nie mam wyczuwalnych drobinek, więc chyba dobrze wypłukałam :)

Scrub do skóry głowy poleca się również dla osób, które mają problemy z łupieżem. Oczyszcza bardzo głowę z naskórka. Ja jestem osobą, która ma problemy z łuszczeniem bądź łupieżem. Nie ,mogę zmieniać za bardzo firm szamponów, bo od razu moje włosy się buntują.

A wy robaczki stosowałyście scrub do skóry głowy? Widzieliście efekty?

P.s Proszę Was o rady dotyczące sposobu na wypadające włosy! Jem tabletki,a włosy lecą.... Pomocy! :)

Buziaczki :*



Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia