Otulić się zapachami | YANKEE CANDLE

środa, 28 września 2016


Ostatnio naszła mnie mania na woski Yankee Candle, dlatego postanowiłam zapewnić sobie dwa kolejne zapachy oraz wypróbować zapach do auta.

Ze strony KOSMETYKOMANIA zamówiłam dwa woski - PINK GRAPEFRUIT oraz WHITE TEA 
Dodatkowo w moim zamówieniu znalazł się zapach do auta  CLEAN COTTON CAR JAR

kosmetykomania


Według zaleceń na początku należy odciąć z 1,25 cm z dołu oraz górną część, aby zapach od razu nie wywietrzył się, a dłużej się utrzymywał. Niestety po odcięciu intensywny zapach utrzymywał się około 2 dni, a później zapachu brak. Postanowiliśmy ściągnąć całkiem folię, zapach utrzymywał się z 5 dni, ale zapach był intensywny. Niestety na dzień dzisiejszy zapach już nie pachnie.. Podsumowując niestety zapach świeżego prania pachniał tylko tydzień  :(



Woskami, których chyba nie trzeba przedstawiać są idealne! Nie ma minusów! Woski pachną bardzo długo, wystarczy mała ilość, a zapach nadal jest bardzo intensywny.

Zdecydowałam się na zapachy orzeźwiające, ponieważ u mnie w domu nie przepadają za zbyt mocnymi i duszącymi zapachami! W takim pomieszczeniu gdzie idealnie czuć orzeźwienie i świeżość o wiele lepiej się spędza czas! Zapach pink grapefruit jest prze cudowny - jeżeli uwielbiasz grejfruty oraz zapachy orzeżwiające, ale intensywne - to to jest zapach dla Ciebie.  Tak samo zapach  White tea, idealnie orzeźwiający zapach cytryny! Pięknie pachnie i jak dla mnie jest idealny na taką pogodę jak teraz. Przy takich orzeźwiających zapachach uwielbiam się relaksować. Zapach unosi się w całym mieszkaniu. Na zimę będę musiała się zaopatrzyć w inne bardziej "ciepłe" zapachy z tej firmy! Jestem mega podjarana zapachami z racji tego, że od nie dawna posiadam kominek do wosków! Moja kolekcja wosków ciągle się powiększa :)




Zapach w domu odgrywa u mnie bardzo dużą rolę. A wy lubicie "otulać" się takimi zapachami? Macie jakieś swoje ulubione woski? Co możecie polecić na nadchodzącą jesień i zimę?

Czytaj dalej »

Pędzle do makijażu | KAVAI vs. HAKURO

niedziela, 25 września 2016


Dzisiaj post chyba skierowany do wszystkich dziewczyn, które nie wyobrażają sobie życia bez kosmetyków. Uważam, że pędzle są podstawowym narzędziem makijażysty. Jak dla mnie na samym początku "malowania" nie była ważna firma pędzla, czy włos jest taki czy inny. Nie znałam się na tym i nawet nie wiedziałam jak ten temat ugryźć.

Kiedy zaczęłam kupować lepsze kosmetyki do makijażu i dbać o swoją cerę postanowiłam kupić sobie "porządne" pędzle. Na początku miałam chińskie pędzle - jakość nawet dobra, jednak zapach z tych pędzli był tak chiński, że musiałam je od razu umyć, bo po stosowaniu tych pędzli dostawałam jakiegoś uczulenia.

Postawiłam na kolejną markę Hakuro, kupiłam sobie zestaw 3 podstawowych pędzli - do różu, do bronzera i jeden do cieni  z funkcją blendowania.  Byłam z nich zadowolona, pędzle dobrze wykonane, nieśmierdziały -  :) i dobrze się sprawowały.

Chciałam przetestować firmę KAVAI, ponieważ przed zakupem Hakuro również wiele słyszałam o tej firmie. Pędzle są ze strony KOSMETYKOMANIA.

Zdecydowałam się na pędzel do pudru, pędzel do rózu, rozświetlacza i pędzel do cieni. Więcej pędzli znajdziecie tutaj - klik.


kosmetykomania

Pędzel 26 klik! może służyć pudru, różu, bronzera. Ja przeznaczyłam go do bronzera i różu. Wcześniej do bronzera używałam pędzla z firmy Hakuro H24 - przyznam, że nie bardzo mi się spisał. Jest dosyć sztywnym pędzlem, który nie rozprowadzał mi łatwo i równomiernie bronzer. Teraz używam bronzera Kavai 26 i już nigdy nie wrócę do innego pędzla. Jest puszysty i okrągły. Idealnie nakłada mi się nim bronzer! Nakładanie nim produktu jest proste i przyjemne. Pędzle przeszły już mycie. Żadne włoski nie wypadały po myciu. Pędzle w porównaniu do firmy Hakuro nie różnią się jakoś specjalnie, jedyne co zauważyłam to końcówka w Kavai jest matowa,a  w Hakuro jest śliska.



Kolejnym pędzlem jest pędzel 20 klik!, którego używam do rozświetlacza. Idealne narzędzie do tego produktu. Jest płaski, bardziej w kształcie trapezu.- idealnie mi się sprawuje- możemy nałożyć produkt idealnie prosto! :)




Ostatni pędzel to 92 klik, który jest do nakładania cieni. Tutaj porównam go do pędzla z Hakuro H69- w tym rankingu Hakuro wygrało. Pędzlem możemy nałożyć cienie oraz blendować idealnie, jest miękki. Tutaj Kavai  jest krótszy niż Hakuro i o wiele chudszy i twardszy. O wiele lepiej maluje mi się pędzelkiem firmy konkurencyjnej Hakuro. Ten pędzelek może posłużyć do nakładania cieni, ale już nim nie zblendujemy.



A wy kochane znacie tę firmę? A może macie inne sprawdzone pędzle? Czekam na komentarze! :)
Czytaj dalej »

Pielęgnacja paznokci i skórek | VICTORIA VYNN

czwartek, 22 września 2016


Kochane dzisiaj post poświęcony pielęgnacji paznokci.
Każda mi przyzna, że zadbane paznokcie nawet jeżeli nie lubimy długich paznokci są podstawą dobrego samopoczucia, pewności siebie. Nikt z nas nie chce czuć się niezręcznie, gdy w pracy lub zawierając nowe znajomości przez kontakt bezpośredni, będziemy wstydzić się naszego stanu paznokci.
Znam osoby, które mają tak wysuszone skórki, że gdy zrobi się jeden zadziorek ciągną i wyrywają skórki, aż do krwi. Niestety doprowadzić później wygląd naszych paznokci do "ładu" nieraz jest długotrwały.
Taka pielęgnacja nie musi odbywać się u kosmetyczki, czy z użyciem najdroższych produktów.
Każda z nas znajdzie 5 minut tygodniowo - nawet ! na poświęcenie czasu na SPA dla paznokci.

U mnie podstawą w pielęgnacji dłoni jest krem do rąk, który nosze zawsze przy sobie. Uważam, że jest to  podstawa. Dzięki temu nasze dłonie nie będą się przesuszały i nie będą pojawiały się odstające skórki, które będziemy skubać  :)

Kremowanie równiez można zastąpić nawilżaniem skórek i paznokci, jeżeli ktoś nie lubi "efektu" kremowania rąk olejami . Jest to bardzo ważny etap, ponieważ powinniśmy nawilżać nasze skórki najlepiej olejkami, które mają w swoich składzie wiele witamin. Niektórzy stosują "kąpiel" w cytrynie, miodzie lub korzystają z innych metod. Jeżeli nie mamy czasu na tego typu zabiegi najprostszym i najłatwiejszym sposobem będzie aplikowanie oliwki do paznokci, którą możemy mieć zawsze pod ręką.





Ostatnio używałam oliwki z firmy VICTORIA VYNN  klik!, która ma w składzie 96%  naturalnych olejków. Olejek posiada pipetę, która umożliwia nabranie odpowiedniej ilości produktu na paznokcie. Wystarczy kropelka, którą wmasowywujemy w paznokcie i skórki. Zapach jest przepiękny, który utrzymuje się bardzo długo na paznokciach. Zapach jest dość intensywny, dla wrażliwców może być trochę za "słodki". Dla mnie idealny.
Składa się z:
  •  olejku macadamia, który idealnie odżywia i nawilża nasze skórki i paznokcie
  •  olejku arganowym, który poprawia elastyczność skóry i ułatwia gojenie uszkodzeń
  •  olejku ze słodkich migdałów, odżywia, nawilża łagodzi podrażnienia, chroni przed działaniem czynników zewnętrznych, posaida witamine A,D, E, B
  •  olejku z aawokado, który jest olejem z 7 witamin A,B,D,E,H,K,PP, silnie nawilża, odżywia, wzmacnia płytkę paznokcia, zapobiega jej kruchości i łamliwości
  • olejku z nasion jojoba, ktory przyśpiesza regenerację skóry, działa bakteriostatycznie




Ważne, a nawet bardzo ważne przed każdym olejowaniem paznokci i skórek jest o je zadbanie, przez odsuniecie ich. Niestety osoby, które nie mają nawilżonej skóry mogą mieć problem z łatwym odsunięciem skórek, dlatego zamiast narażać paznokcie na " kąpiel wodną" aby zmiękczyć skórki, można użyć preparatu do usuwania skórek.

Nowością w mojej kosmetyczne jest preparat z firmy VICTORIA VYNN klik!, który służy do szybkiego usuwania skórek.
 Posiada w sobie skład z ojeku ze słodkich migdałów i gliceryny, który zapobiega wysuszaniu i pękani skórek. Żelowy preparat jest bardzo łatwy w użytku. Posiada pędzelek, który przyśpiesza nam naszą pielęgnację. Produkt szybko działa, wystarczy chwila, a nasze skórki są już zmiękczone i gotowe do odsunięcia i ewentualnego wycięcia.




Jeżeli już dbamy o paznokcie i nakładamy na nie lakiery -  nie zapominajmy o  spolerowaniu bloczkiem polerskim naszej płytki paznokcia, która wygładzi ją i pozwoli na nałożenie idealnej warstwy lakieru. Oczywiście ważną rzeczą jest posiadanie paznokci w miarę o tych samych długościach i kształcie. Niektórzy nie zwracają na to uwagę - ale warto o tym pamiętać, aby nasz manicure wyglądał naprawdę zadbanie.



Jeżeli wykonałaś sobie takie SPA dla paznokci, możesz czuć się pewnie i pięknie - nie chowając swoich paznokci przed spojrzeniami innych ludzi! A ty jak dbasz o paznokcie?
Czytaj dalej »

Konturowanie twarzy | MAKEUP REVOLUTION

wtorek, 20 września 2016


Moje kochane!

Dzisiaj chciałabym poruszyć temat konturowania twarzy oraz zrecenzowania paletki do konturowania z firmy MAKEUP REVOLUTION, którą znajdziecie na stronie KOSMETYKOMANIA


KOSMETYKOMANIA

Od razu zwróciłam uwagę na ten zestaw klik do niego! - 3 korektorów, puder, bronzer, róż i rozświetlacz. Lubię mieć takie zestawy zawsze pod ręką, ponieważ wszystko mam w jednej niewielkiej paletce, którą mogę nosić zawsze ze sobą!



Wybrałam odcień LIGHT - jak dla mnie jest idealny. Uważam, że zawsze lepiej dołożyć więcej koloru i przyciemnić, niż niechcący kupić zbyt ciemny i później kombinować.




Kolory są idealne.
Bronzer super się nakłada - nie zostawia żadnych plam, dobrze się go blenduje.
Róż okazał się idealny - nie jest ani kolorem świnkowym, ani zbyt pomarańczowym. Nadaje ładny odcień naszych "rumieńców"
Rozświetlacz najlepsze zaskoczenie - pięknie błyszczący i intensywny kolor! Pięknie rozświetla nasze kości policzkowe. Piękny!

 Czy konturowanie jest ważne? Dla mnie stanowi podstawową czynność przy makijażu. Wcześniej nigdy nie używałam bronzera, jedynie róż i rozświetlacz. Zauważyłam dużą różnicę, gdy mam konturowaną twarz, a gdy jej nie mam. Moja twarz po makijażu staje się bardziej trójwymiarowa, wydatnione są policzki, kości policzkowe i delikatnie wyszczuplamy twarz. Od razu widzę różnicę na swojej twarzy - jest bardziej świeża, naturalna, rozświetlona - taka promienna!

po lewej bez konturowania, po prawej z :)

po lewej bez konturowania, po prawej z :)


Ja bardzo się lubię "efekt" kiedy ma wykonturowaną twarz. Wiadomo, że nie ma u mnie aż tak dużej różnicy, ponieważ nie mam dużego czoła lub okrągłej twarzy, dlatego efekt nie jest tak spektakularny. Jednak mimo wszystko warto "ocieplić" naszą twarz.

A co do produktów?
Paletka z MAKEUP REVOLUTION spisała mi się idealnie. Konturowanie  utrzymuje mi się cały dzień, nie robią się plamy, mazy lub "marszczenie" produktu. Właśnie takie produkty są warte uwagi! Ja stawiam na minimalizm i idealizm - a w tej paletce to jest, idealna pod względem jakości, trwałości, a minimalna pod względem wielkości i wartości - ma wszystkie produkty zamknięte w jednej paletce.


Czytaj dalej »

Powitaj nową siebie! | HELLO SLIM

niedziela, 18 września 2016


Cześć Wam kochane!

Dzisiaj chyba jeden z najbardziej oczekiwanych postów podsumowujących!
Czy detox herbatkami HELLO SLIM jest naprawdę najprzyjemniejszym i najskuteczniejszym sposobem  na odchudzenie? Dla przypomnienia macie post, w którym opisywałam na czym polega odchudzanie tymi herbatkami - klik do postu





Herbatki stosowałam codziennie : rano i wieczorem. Nigdy nie zapomniałam o wypiciu herbaty.
Smak herbaty bardzo dobry, tak jak mówiłam wcześniej - nie jest to smak, gdzie trzeba zatykać nos żeby wypić jak najszybciej.

Herbata na dzień miała dodawać nam energii na cały dzień i wspomagać metabolizm. Czy się zgadza? Powiem tak, od 30 dni kiedy je pije, nie musiałam robić sobie kawy na rozbudzenie. Zawsze kawa towarzyszyła mi do śniadania, aby mnie pobudzić, a tutaj wielkie zaskoczenie, że po wypiciu herbaty dostawałam naprawdę powera na cały dzień. Herbatę zazwyczaj piłam przed zjedzeniem śniadania.Co mogę jeszcze powiedzieć o herbacie na dzień? Jak zawsze miałam problem z toaletą, po tym detoxie naprawdę widziałam, że mój organizm reaguje na herbatę. Dla mnie bardzo duży plus!





Herbata na noc miała nas uspokajać - i tak było. Często mam problemy ze spaniem, rzucam się z boku na bok, a tutaj naprawdę dobrze mi się spało. Rano wstawałam wypoczęta! Dużym plusem dla mnie okazał się fakt, że herbatę należy wypić po ostatnim posiłku. Zmobilizowało mnie to do nie przekąszania. Jak zjadłam ostatni posiłek, wypiłam herbatę to nie było siły, aby zmusiła mnie lub zachęciła do wzięcia nawet gryzka jakiegoś jedzenia! Wiedziałam, że jak wypiję to nie ma już później zmiłuj się!




Niestety wszystko co dobre szybko się kończy... Właśnie przechodzę odstawienie od herbaty od  
2 dni :D Jest ciężko, ponieważ przyzwyczaiłam się do niej - poranki nie są już takie same, a wieczory nie mobilizują jak wtedy! Czy widzę postępy? TAK W CIĄGU 30 DNI KURACJI SCHUDŁAM  3 KG!!! I tutaj czas na fanfary!! Potwierdzam zupełnie szczerze, że ten detox herbaciany jest najbardziej przyjemnym i skuteczniejszym sposobem na odchudzanie!! Czuję się po tym czasie stosowania - lekka, pełna energii, centymetry w ciałku również się skurczyły! Jestem bardzo zadowolona!


JEŻELI NADAL MASZ WĄTPLIWOŚCI - ZRÓB KROK I PRZYWITAJ NOWĄ SIEBIE!
JA JUŻ POZNAŁAM NOWĄ SIEBIE, A TY? PODEJMIESZ WYZWANIE?
Czytaj dalej »

Matowe pomadki | HEAN, GOLDEN ROSE

piątek, 16 września 2016


Dzisiaj moje kochane zapraszam Was na post dotyczący pomadek matowych. Dwie są z Golden Rose oraz jedna z firmy Hean Cosmetics. Obydwie firmy znajdziecie na strnie KOSMETYKOMANIA

kosmetykomania





Zamówiłam dwie pomadki z Golden Rose z seri Longstay Liquid Matte Lipstick o numerkach 01 klik! oraz 07 klik!. Nowością była dla mnie firma Hean, z której zamówiłam również nudziakową pomadkę o numerku 102 klik!

Pomadka HEAN bardzo ładnie pachnie, w porównaniu z tymi dwoma pomadkami. Jest to hybrydowy matowy błyszczyk w intensywnym kolorze. Po aplikacji na usta możemy zostawić pół mat lub po odciśnięciu chusteczką uzyskujemy utrwalony mat. Kolor jest zbliżony do koloru ust, przez co nawet gdy zjemy minimalnie pomadkę, to nie będzie to przeszkadzało. Jest mniej trwała niż te z golden rose. Pomadka ma za zadanie nawilżyć usta.


Pomadka Golden Rose 01 była zaskoczeniem - dlaczego? Myślałam, że kolor będzie bardziej nudziakowy, beżowy. W rzeczywistości wpada bardziej w taki nietypowy jak dla mnie kolor, nito pomarańcz, nito łososiowy - ciężko opisać. Szybko zasycha na ustach. Jest trwała, wytrzymuje picie i jedzenie przez cały dzień. Kolor niestety dla mnie zbyt jasny, przy mojej jasnej karnacji. Minusem jest to, że trzeba bardzo dobrze umieć malować usta, żeby nasz kolor naturalny ust nie był "konturówką" do naszej pomadki...

 Golden Rose 07 mój typ. Idealny róż. Nie jest bardzo intensywny, ale również nie należy do bliźniaczek poprzednich pomadek. Również szybko wysycha, mat utrzymuje się długo. Jestem bardzo zadowolona :)








Czytaj dalej »

My story | SEMILAC

poniedziałek, 12 września 2016


W ten upalny dzień chciałabym Wam zaprezentować 3 kolory z nowej paletki firmy Semilac " My story". Paletka ma piękne jeszcze wakacyjne odcienie - róże, żółć, błękit wpadający w odcień szarego, piękny chaber. Zdecydowałam się na 3 piękne kolory różu, niebieskiej szarości oraz pięknego chaberka.





 Wybrałam numerek:

* 171  PORTO MARINE klik! Piękny chabrowy kolorek, jest o wiele piękniejszy niż trochę podobny do niego numerek 019. Idealne krycie już po pierwszej warstwie. Świetnie sprawdzi się na nadchodzącą jesień - gdzie ten kolor na pewno będzie królował z odcieniami źółci, pomarańczu. Jest przepiękny - czy to nałożony sam czy z odrobioną wariacji, brokatu i błysku!

*164 PINK CRYSTALS klik! Takiego różu jeszcze nie miałam! Róż z milionem ślicznych kryształków. Idealnie sprawdzi się z ciemniejszymi odcieniami. Dla osób, które lubią naturalne kolorki, będzie to dla nich strzał w 10. Od razu znalazłam zwolenniczki tego odcienia. Niby zwykły naturalny róż, ale w swojej prostocie rzuca się w oczy przez ślicznie napigmentowany kolor błyszczącymi drobinkami.

*169 BABY BOY klik! Niezwykły kolor - ciężko go opisać, dla mnie to nito błekit nito mięta nito szarość. Pod wpływem światła zmienia kolory. W rzeczywistości wygląda bardziej jak kolor seledynowy. W innym świetle nabiera barw delikatnie szarych, a jeszcze w innym momencie wygląda jak brat - jak dla mnie bardziej Minta niż Semilike. Koncepcji jest wiele, ale naprawdę jest wart uwagi. Należy odcień pokryć dwoma warstwami, aby utrzymać pożądany efekt. Idealnie sprawdzi się w towarzystwie błękitów, szarości, biel, oraz brokatu.





na wzorniku po dwie warstwy z każdego koloru.


Manicure wykonany kolorkiem 164 Pink Crystal oraz 148 Night Euphoria




A wy kochane posiadacie jakieś kolorki z nowej paletki My story? Może macie inne kolorki z must have nadchodzącej jesieni? :)
Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia