Witajcie kochane robaczki!
Widać już, że wielkimi krokami zbliża się jesień-stety lub niestety :)
Zepsuł mi się komputer i mój dostęp do Was będzie troszkę ograniczony.
Dzisiaj przedstawiam Wam hit nad hitami.
Złuszczający żel po prysznic Nature Secrets z maliną i miętą.
Ten żel jest hitem mojej mamy. Jest to jedyny żel, który uwielbia z Oriflame, gdy jest w katalogu zawsze go bierze. Tak samo tej serii o tym zapachu uwielbia krem do rąk, ktory niestety jest rzadko w katalogach.
Posiadam akurat wersję XXL - 750ml, koszt: 24,90zł numerek: 31553
Pierwsze wrażenie:
Żel jest gęsty,od razu po otworzeniu wydobywa się piękny zapach malin!
Na początku, żel wygląda jak żel. Dopiero po rozsmarowaniu można poczuć drobne ziarenka.
Żel wygładza skórę. Skóra po spłukaniu jest delikatna i gładka. Zapach jest piękny, tylko szkoda, że nie utrzymuje się na skórze zbyt długo.
Naprawdę ja z mama bardzo polecamy ten scrub do ciała! Naprawdę pięknie pachnie, odżywia skórę i pobudza nas do życia :) Warto zwrócić uwagę również na krem do rąk z tej serii. Jest to jedyny krem z tej serii, ktory moja mam poleca a miala rowniez inne zapachy.
Jednak krem malinowy ma zupelnie inna konstystencje jak i jakość od pozostałych z tej samej serii.
Co uważacie o tym peelingu? Znajdą się tutaj jakieś fanki?
A może polecicie jeszcze jakies inne scruby do ciała?
Buziaczki!
Już za 8 dni konkurs z okazji 2 miesięcy na blogu !!!
Żelu nie używałam, ale krem do rąk mam i też uwielbiam jego zapach.
OdpowiedzUsuńWolę mocne peelingi niż żele peelingujące. Są jakieś inne zapachy?
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na recenzje peelingów ;)
http://k24-7.blogspot.com/2015/08/peelingi-dlaczego-warto-je-regularnie.html
Malina z miętą mmm :3 wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńu mnie nowy post, zapraszam :)
http://tallkie.blogspot.com
Ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wiem jak pachnie ten kosmetyk, bo wąchałam pachnącą stronę w katalogu. Aż chce się jeść :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel!!!
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze o nim nie słyszałam, ale ma bardzo ładne opakowanie, opis też brzmi zachęcająco! :D
OdpowiedzUsuńProszę o poklikanie w linki w najnowszym poście, zapraszam do mnie
http://weliveaswedreamaloneq.blogspot.com/
Nie mam praktycznie styczności z kosmetykami Oriflame, ale maliny brzmią całkiem kusząco :)
OdpowiedzUsuńZapach z pewnością by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zapachem malin :)
OdpowiedzUsuńlubie takie kosetyki i jeszcze malinki cóz moze sie skusze
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ten żel jest świetny;)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMój Blog – klik!
o ile nie ufam tej firmie , ten żel byłby mój ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuń